Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna www.oczekiwanie.fora.pl
Biblistyka, teologia, filozofia, kreacjonizm
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

kształt kościoła
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna -> Doktryny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:44, 11 Mar 2009    Temat postu:

andrzej1951 napisał:
Ufnyszaraczku!
Też się nad tymi tekstami zastanawiałem, ale nie sposób oprzeć się wrażeniu, że te teksty są identyczne z 31 rozdz. Jeremiasza. Wg. mojej oceny, po prostu przepisane. Odnosiły się przede wszystkim do pierwszego przyjścia Jezusa, które jak wiesz już jest przeszłością.
Niestety, nie jestem przekonany, czy należy je traktować ponadczasowo, czy też uważać, zgodnie z Hebr.8.13 za przedawnione, a nawet bliskie zaniku.
Pozdrawiam.
Andrzej


Cokolwiek na mysli mial prorok Jeremiasz (moj imiennik) jedno mozna zauwazyc: automatyzm. Ludzie, ktorzy otrzymali takie serce i maja boskie prawa w nich, nie musza ewangelizowac - ich zbory, parafie, koscioly sa przepelnione ludzmi, ktorzy chca tego samego co tamci posiadaja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ufnyszaraczek
elew



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:54, 11 Mar 2009    Temat postu:

"...Niestety, nie jestem przekonany, czy należy je traktować ponadczasowo, czy też uważać, zgodnie z Hebr.8.13 za przedawnione, a nawet bliskie zaniku.
Pozdrawiam. Andrzej..."

Hebrajczyków 8:13  
Ponieważ zaś mówi o nowym, pierwsze uznał za przestarzałe; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zniszczenia.

Andrzeju bliskie zaniku, wtedy, kiedy powstawał list do Hebrajczyków to moim zdaniem było "stare przymierze"

Ps. Ciekawe, gdzie się szwenda Gospodarz tego Forum.....myślałem, że tu się wita nowych szaraczków Sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ufnyszaraczek dnia Śro 18:56, 11 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 19:06, 11 Mar 2009    Temat postu:

Ufnyszaraczku!
Być może masz rację, ale ja cały rozdział 8 rozumiem następujaco:
pierwsze 6 wersetów odnosi sie do niebiańskiej świątyni, kolejne są PRZEPISANE z Jeremiasza, a więc nie stanowią żadnego nowego tekstu.
To Jeremiasz pisał o Nowym Przymierzu zawartym miedzy Bogiem,
a narodem izraelskim.
Później przyszedł na świat Jezus i zakończył przymierze ST, to ,które jest cytowane za Jeremiaszem. Bo poprzednie, starsze, sam Bóg unieważnił poprzez usta Jeremiasza.
Dla mnie przymierze zawarte między Jezusem a jego ludem jest 3 -cim przymierzem, nie mającym związku z Hebr. 8.8-13.
Ale oczywiscie mogę być w błędzie.
pozdrawiam.
Andrzej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ufnyszaraczek
elew



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:20, 11 Mar 2009    Temat postu:

Andrzeju, muszę przemyśleć Twoje słowa.
Ja czytając ks. Jeremiasza zawsze rozumiałem, że on zapowiada a nie ogłasza nowe przymierze.... dopiero jego wypełnieniem był Jezus, co też autor listu do Hebrajczyków oznajmia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 20:05, 11 Mar 2009    Temat postu:

Jeremiaszu!
Odpowiadając na Twója wypowiedź o parafiach, zborach i kosciołach pełnych ludzi, to niestety, w polskich warunkach, wychodzi na to, że te dary, o których mówisz dotyczą tylko kościoła katolickiego.
Piszę to z perspektywy Warszawy, Krakowa oraz Starachowic. Bo to z kościołów katolickich, w niedzielę, "wylewa" się rzeka" ludzi.
A w kościolach protestanckich - pustki, a w niektórych to nawet echo ma swoje pięć minut. Być może wynika to z katolicyzacji mojego kraju, ale jakby nie patrzeć - fakt jest faktem.
Pozdrawiam.
Andrzej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zifi
elew



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:42, 11 Mar 2009    Temat postu:

witam wszystkich cieplutko.
Ciekawa kwestia i ciekawe przemyślenia. Jezus npowiedział kiedyś, że po tym poznają, żeśmy uczniami Jezusa, jeśli miłość wzajemna mieć będziemy. Wszyscy jesteśmy w szkole i uczymy się różnych pojęć. Dorastamy do poznania Jezusa jako Boga, poznajemy, ze przykazania są święte, zaczynamy z czasem rozumieć, że zbawienie dostaliśmy w prezencie, odkrywamy, że chcemy być podobni do naszego Mistrza, bo Jego miłość nas przyciska...i tak mógłbym mnożyć i dodawać.
Jeśli ktoś chce się ochrzcić w imię Jezusa, jeśli ma pragnienie poznawać wolę Boga, Stworzyciela Nieba i Ziemi, chce zgłębiać z nami te dziwne i piękne strony Słowa Bożego, ja bym go ochrzcił, bo co mi do tego, co dalej z nim będzie?
Pan sam prowadzi swój Kościół i, wierzcie mi, doprowadzi. Wiem to, bo już tyle razy mi to pokazywał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ufnyszaraczek
elew



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:01, 11 Mar 2009    Temat postu:

zifi napisał:
witam wszystkich cieplutko.
Ciekawa kwestia i ciekawe przemyślenia. Jezus npowiedział kiedyś, że po tym poznają, żeśmy uczniami Jezusa, jeśli miłość wzajemna mieć będziemy. Wszyscy jesteśmy w szkole i uczymy się różnych pojęć. Dorastamy do poznania Jezusa jako Boga, poznajemy, ze przykazania są święte, zaczynamy z czasem rozumieć, że zbawienie dostaliśmy w prezencie, odkrywamy, że chcemy być podobni do naszego Mistrza, bo Jego miłość nas przyciska...i tak mógłbym mnożyć i dodawać.
Jeśli ktoś chce się ochrzcić w imię Jezusa, jeśli ma pragnienie poznawać wolę Boga, Stworzyciela Nieba i Ziemi, chce zgłębiać z nami te dziwne i piękne strony Słowa Bożego, ja bym go ochrzcił, bo co mi do tego, co dalej z nim będzie?
Pan sam prowadzi swój Kościół i, wierzcie mi, doprowadzi. Wiem to, bo już tyle razy mi to pokazywał.


Zifi ja Cię też witam cieplutko - czy Ty tu pełnisz rolę gospodarza?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 9:22, 12 Mar 2009    Temat postu:

Witaj Zifi!
Dziękuję za posta, w szczególności fragmentu w sprawie chrztu. Ja też wielokroć zastanawiałem się, czy aby prawidłowe jest wyznanie wiary ( w moim kościele składajace się z wielu punktów) przed chrztem. Po długich namysłach uważam, że wyznanie wiary nie jest ślubowaniem Bogu, tylko deklaracją lojalności wobec koscioła. Tak zresztą jest i w innych denominacjach.
I jak to znowu w życiu bywa, bardzo skomplikowaliśmy, jako ludzie, system przychodzenia do Jezusa. Nakazy, zakazy, obostrzenia, wiara w autorytet ludzki, mechnizmy zależnosci itd.itd.
A przecież to wszystko wcale nie jest biblijne. Zauważyłem odwrócenie relacji: najpierw nie bedziesz palił, pij, jadł wieprzowiny, wierzył prorokowi, święcil sabat, oddawał dziesięcinę itp.... to moze łaskawie zgodzimy się na to by Chrystus Cię przyjął.
A powinno być odwrotnie. Jezus przyjmuje Cię z łaski, zupełnie za darmo, i to w Nim wzrastając nabywasz, poprzez Jego wpływ, pozytywnych cech.
Też jestem zdania, że ochrzcić należy każdego, kto uwierzył w Chrystusa jako Boga i Zbawiciela. To jest podstawowy i JEDYNY warunek. Cała pozostała reszta została wymyślona przez ludzi, wielokrotnie dla bardzo partykularnych interesów poszczególnej denominacji.
I też uważam, że nic mi do tego, co w późniejszym terminie ochrzczony zrobi z tym Darem. Napisałem DAREM, bo uważam, że jeśli zaczynamy sprawę chrztu warunkować przyjęciem wielu "argumentów za" - to zaczyna ta cała sprawa " trącić" biznesem. Każdy ma wolną wolę i ma prawo poddać sie prowadzeniu Boga lub Świata. To nie do mnie należy brać odpowiedzialność za dalszy los ochrzczonego. Za niego odpowiedzialność bierze Jezus lub to on sam odpowiada za siebie i swoje postępowanie.
Pozdrawiam.
Andrzej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zifi
elew



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:32, 12 Mar 2009    Temat postu:

ufnyszaraczku, nie jestem tu gospodarzem, jestem tylko przechodniem, który tu zajrzał, bo szary doktor mnie zachęcił. I nie żałuję, bo i atmosfera tu taka spokojna i czuję się akceptowany i drapieżników nie widać, (może się przyczaili), ale zajączki powinny być czujne, bo są mięciutkie i są kąskiem dla wilków.

Andrzej, zaskoczyłeś mnie swoim spojrzeniem. Jest ciekawe i pokazuje Twoją wewnętrzną potrzebę wolności w Panu. Myślę, że zasmakowałeś już kiedyś tej wolności w Jezusie, bo tęskni się za nią, kiedy się spróbuje choć raz.
Powiem Ci w zaufaniu, ze rozumiem ludzi, którzy narzucają tyle obostrzeń i klauzul. Oni nie dowierzają do końca, ze to Bóg przyjął odpowiedzialność za Kościół i próbują pomagać. Ufam w ich dobrą wiarę i dlatego nie krytykuję ich. Nie mogę jednak nie mówić na głos o moim zrozumieniu, bo nie byłbym uczciwy. Jednak wiem też, że "słowo powiedziane o czasie, jest jak pocałunek w usta". Nie zawsze i nie każdemu należy powiedzieć co się myśli.Modlę się o mądrość, bym wiedział kiedy i co mam mówić.
Myślę, że najważniejsza jest modlitwa, bo ona daje Bogu upoważnienie do działania, gdy szatan oskarża braci. A on wie kiedy skarżyć i kiedy się dopominać. Nasze prośby są dowodem naszej wiary (o ile wierzymy!) i Bóg ma się na co powołać, Musimy cały czas pamiętać na czym polega Wielki Bój. Jeśli ktoś nie wie, jest książka o tym tytule.
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 7:48, 13 Mar 2009    Temat postu:

Witaj Zifi!
Dzięki za posta. Nie chcę, żebyś mnie źle zrozumiał, ale ja nikogo nie krytykuję, ani też nie mam zamiaru przeprowadzać zmian w moim kościele. Pisząc o warunkach przyjęcia chrztu, posilkowałem się ADS-em, gdyż jestem w tym kosciele i najłatwiej mi "obronić" pewne zasady i swoje przemyślenia. Wiem oczywiście jak to wygląda w innych kościołach, nie pisze tego tylko z tego względu, że oprócz K.K. w nich ni byłem.
Ponadto odpowiadam pod katem zadanego na początku pytania przez Jeremiasza. Z tego też powodu uważam, że mozna "stworzyć" nową grupe religijną, biorąc to co najlepsze z już istniejących. Jestem przekonany, że kościól, do którego należę ma coś w tym temacie do zaoferowania.
Sądzę, że ludzie, którzy spotykają się z Jeremiaszem, mają już swój"bagaż" doświadczeń. Chcą czegoś nowego, przypuszczam, że czegos innego, w czym dotychczas byli.
Dlatego też zaproponowałem wzorzec chrztu biblijnego, posiłkując się NT.
A tam sprawa chrztu była szalenie prosta, nie obwarowana wieloma klauzulami. Wystarczyło proste wyznanie wiary ( Dz.ap.2.38)
Jak już napisałem dla mnie ewangelia jest bardzo prosta. Sam wielokroć "kombinuję" jak Ją sobie skomplikować, ale nie z tego powodu, że Ona jest zła czy niepełna, a tylko dlatego, by usprawiedliwić swoje " grzechy" i "grzeszki", czy też udowodnic innym, że inni nie mają racji.
Jestem w tej chwili w trakcie czytania Dziejów Ap. I jestem trochę zaskoczony niektórymi sformułowaniami dot. Jezusa i Jego Boskości.
Ale znalazłem ( chyba) odpowiedź na postawione przez Jeremiasza pytanie, co uczinic z osobą, która nie wierzy w preegzystencję Jezusa.
Ale o tym w następnym poście, muszę to przemyśleć, bo inaczej Jeremiasz mnie "rozjedzie" swoją wiedzą.
Pozdrawiam wszystkich. Cieszę się, że mogę na tym forum duskutować o interesujacych mnie sprawach, a i wielu rzeczy się od Was dowiedzieć.
To bardzo ważne dla mnie. I cenne.
Andrzej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
sierzant



Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:33, 28 Mar 2009    Temat postu: Re: kształt kościoła

Jacek napisał:
Jeśli mogę Ci coś doradzić Jeremiaszu, to nie popełniaj tego błędu wraz ze swoimi przyjaciółmi, z którymi się spotykasz! Gdy już bowiem zarejestrujecie się jako konkretne wyznanie religijne lub coś w tym rodzaju, prędzej czy później, a raczej prędzej upodobnicie się do wszystkich pozostałych tzw. kościołów i tzw. związków wyznaniowych. Tak, czy inaczej skończycie tak jak one, czyli nieciekawie. Wystarczy nawet teraz przyjrzeć się wszystkim im bez wyjątku, by bez trudu zobaczyć do czego one doszły.
Poza tym nie przypominam sobie, żeby pierwsi chrześcijanie szukali rejestracji u Rzymian lub też choćby tylko zabiegali o jakąkolwiek formę akceptacji swoich działań ze strony Rzymu cesarskiego, choć prawo ówczesnego Rzymu wymagało wręcz posiadania takiej zgody z jego strony.
Jak widzisz jakoś pierwszym chrześcijanom w niczym nie przeszkadzał ten brak z ich strony pozwoleństwa od cesarskiego Rzymu na głoszenie przez nich ewangelii, więcej nawet dzięki całkowitemu brakowi takowego pozwolenia, byli oni ZUPEŁNIE NIEZALEŻNI od władz w czymkolwiek i to było właśnie głównym aspektem sukcesu EWANGELII WIECZNEJ w ówczesnym czasie, że tak prędko rozeszła się ona po całym ówczesnym świecie!
Korzyść była tego braku rejestracji jeszcze inna, a wiesz jaka? Brak korupcji! Nic nie otrzymywali od władz Rzymskich, tj. żadnych funduszy i tym podobnych przywilejów, a tylko prześladowanie!
Rzym doskonale wiedział, że brak podporządkowania się w tej mierze, tj. odmowa przyjęcia od niego wsparcia finansowego oznacza.... NIEZALEŻNOŚĆ MYŚLI, DZIAŁANIA I ZUPEŁNY BRAK KONTROLI Z JEGO STRONY NAD CHRZEŚCIJANAMI ORAZ TYM CO GŁOSZĄ, i to wywoływało jego największą wściekłość, gdyż nie można było zinfiltrować chrześcijan, gdyż nie mieli oni żadnej siedziby, nie można było ich uzależnić od siebie żadnym tzw. wsparciem finansowym, co byłoby automatycznym prawem do stawiania im warunków co, jak i gdzie im wolno głosić, a co nie, a jeśli się nie podporządkują, to można wtedy nałożyć na takowych nieposłusznych restrykcje finansowe chociażby i wymiękną. Rzym nie posiadał jednak wtedy ŻADNEGO z tych atutów, co było tylko z pożytkiem dla chrześcijaństwa, jak również rozwoju głoszenia ewangelii! Szkoda, że dziś chrześcijanie zupełnie o tym zapomnieli lub też nie chcą zarówno ani tego widzieć, pamiętać, ani też o tym fakcie sobie przypomnieć!
A tak abstrahując już od powyższego, to powiedz mi Jeremiaszu kto z waszej grupy wpadł na ten iście szatański pomysł oficjalnej rejestracji waszej grupy w związek religijny? Przecież to automatycznie wiąże się z całkowitym podporządkowaniem obecnemu cezarowi oraz jego warunkom! Najbardziej zaś wiąże się to z .... kasą jaką każde państwo Unii Europejskiej łoży na tzw. działalność kościołów i związków wyznaniowych oficjalnie zarejestrowanych, której one nawet nie mogą odmówić przyjęcia. Tak swoją drogą, to całkiem niegłupi pomysł na założenie nowego kościoła. Można z tego zacząć całkiem nieźle i wygodnie żyć, a jak jeszcze znajdzie się wielu takich, którzy od siebie samych, czyli z własnej kieszeni zechcą się dorzucić do naszego utrzymania, czyli prowadzenia przez tych, którzy to wymyślili i przejęli od samego początku nad tym kontrolę, czyli wyznaczyli samych siebie jako przywódców, jeszcze jednego nowego kościoła, to już całkiem życie może zamienić się tylko w nieustającą bajkę i manianę w jednym! Rzecz jasna dla tych, którzy się wybrali na przywódców, czyli są już teraz w wąskim gronie założycielskim nowej firmy. Very Happy

Jeremiaszu powiedz mi po co ci to? Co wam przeszkadza nadal działać tak jak działacie, zachowując przy tym całkowitą niezależność i wolność przede wszystkim od kogokolwiek z ludzi???

Bardzo mi się spodobała ta wypowiedz, Jacka, ale mam pytanie odnośnie pogrubionego przez mnie i podkreślonego odcinka - czy można prosić o jakieś źródła, potwierdzające owe zdanie, jakieś ustawy UE czy dyrektywy o czymś takim, bo mi, gdy się w zachwycie ową wypowiedzią podzieliłam się z kimś, powiedziano, że to chyba nie jest zgodne z prawdą.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojsze
kapral



Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:02, 28 Mar 2009    Temat postu:

Dobry wieczór!
Ja myślę,że nie można porównywać tego,co jest dzisiaj z tym,co było 2000 lat temu.Jest jednak wiele wskazówek jak wyglądała wspólnota pierwszych wyznawców Jezusa.
Pierwszymi,którzy przyjęli wiarę w Jezusa byli Żydzi,którzy ochrzcili się w Imię Jezusa po przemowie Piotra w dniu zesłaniu Ducha Świętego.
Żydzi znali Pismo i proroctwa dotyczące Mesjasza.Posiadali więc znajomość Prawa i znali Przykazania.
Dzieje Apostolskie tak opisują ten początek:
Cytat:

Wtedy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił do nich donośnym głosem: «Mężowie Judejczycy i wszyscy mieszkańcy Jerozolimy, przyjmijcie do wiadomości i posłuchajcie uważnie mych słów! Ci ludzie nie są pijani, jak przypuszczacie, bo jest dopiero trzecia godzina dnia, ale spełnia się przepowiednia proroka Joela:
W ostatnich dniach - mówi Bóg - wyleję Ducha mojego na wszelkie ciało,
i będą prorokowali synowie wasi i córki wasze,młodzieńcy wasi widzenia mieć będą,a starcy - sny.
Nawet na niewolników i niewolnice moje wyleję w owych dniach Ducha mego,i będą prorokowali.
I sprawię dziwy na górze - na niebie,i znaki na dole - na ziemi.Krew i ogień, i kłęby dymu,słońce zamieni się w ciemności,a księżyc w krew,
zanim nadejdzie dzień Pański, wielki i wspaniały.
Każdy, kto wzywać będzie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.
Mężowie izraelscy, słuchajcie tego, co mówię: Jezusa Nazarejczyka, Męża, którego posłannictwo Bóg potwierdził wam niezwykłymi czynami, cudami i znakami, jakich Bóg przez Niego dokonał wśród was, o czym sami wiecie, tego Męża, który z woli postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście.Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim, bo Dawid mówił o Nim:
Miałem Pana zawsze przed oczami, gdyż stoi po mojej prawicy,abym się nie zachwiał.
Dlatego ucieszyło się moje serce i rozradował się mój język,także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei,
że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec skażeniu.
Dałeś mi poznać drogi życia i napełnisz mnie radością przed obliczem Twoim.
Bracia, wolno powiedzieć do was otwarcie, że patriarcha Dawid umarł i został pochowany w grobie, który znajduje się u nas aż po dzień dzisiejszy.Więc jako prorok, który wiedział, że Bóg przysiągł mu uroczyście, iż jego Potomek zasiądzie na jego tronie,widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi.
Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami.Wyniesiony na prawicę Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go,jak to sami widzicie i słyszycie. Bo Dawid nie wstąpił do nieba, a jednak powiada: Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej,aż położę nieprzyjaciół Twoich podnóżkiem stóp Twoich.
Niech więc cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, i Mesjaszem».

Pierwsze nawrócenie Żydów

Gdy to usłyszeli, przejęli się do głębi serca: «Cóż mamy czynić, bracia?» - zapytali Piotra i pozostałych Apostołów. «Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz».
W wielu też innych słowach dawał świadectwo i napominał: «Ratujcie się spośród tego przewrotnego pokolenia!».Ci więc, którzy przyjęli jego naukę, zostali ochrzczeni. I przyłączyło się owego dnia około trzech tysięcy dusz.

Życie pierwotnego Kościoła:

Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne.Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca.Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia. Dz.2,14-47;


Inaczej natomiast było z tymi,którzy nie znali Boga ani Jego Przykazań.
Oni musieli spełnić minimum,ale z tym,że po nawróceniu zobowiązani byli poznać Prawo i Proroków itd.

Cytat:

Dlatego ja sądzę, że nie należy nakładać ciężarów na pogan, nawracających się do Boga, lecz napisać im, aby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi. Z dawien dawna bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach».Dz.15,19-21;


A więc ci,co czytali Mojżesza i wykładali go w synagogach, mieli uczyć tych,co z pogan się wywodzili i przyjęli chrzest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jag
Pulkownik



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 4:40, 29 Mar 2009    Temat postu:

Witaj Mojsze,

Dzieki za Twoje spostrzezenia. Chcialbym dodac pare od siebie:

1. W przytoczonym przez Ciebie cytacie z Dz Ap widac wyraznie, ze jerozolimscy zwolennicy Jezusa nie widzieli siebie jako odrebnej religii, ale czesc judaizmu. Nic dziwnego, wszak byli Zydami. Autor tej ksiegi napisal tez Ew. Lukasza, w ktorej w chwili smierci Jezusa zaslona w swiatyni rozrywa sie. Wyglada na to, ze jesli opis chrzescijan jerozolimskich jest prawdziwy (a chyba jest), to tradycja o rozerwaniu zaslony nie byla im jeszcze znana (byc moze jest duzo pozniejsza), bo im do glowy nie przyszlo, ze swiatynia moze stracic swoje znaczenie.

2. Z drugiej strony "poganie", o ktorych piszesz, to byli tzw "bogobojni", do ktorych w wiekszosci skierowana byla misja Pawla, czyli niezydzi, ktorzy uczescszali do synagogi i znali dobrze judaizm, choc nie zdecydowali sie na oficjalne stanie sie "Zydami" (czyli w przypadku mezczyzn obrzezanie). Odezwa "soboru jerozolimskiego" w ich sprawie brzmi troche dziwnie, ale nie ma dobrych podstaw, aby kwestionowac jej przeslanie. A zatem wygladaloby na to, ze judeochrzescijanie jerozolimscy, ktorzy sami praktykowali obrzezanie, zgodzili sie na kompromis, wg ktorego nasladowcy Jezusa niezydowskiego pochodzenia nie musieli stosowac sie do "prawa Mojzeszowego", a wystrczylo jedynie, ze "się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi". Takie byly wymagania-minimum, co nie znaczy, ze indywidualni nowonawroceni z czasem nie mogli stosowac takze innych zasad.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
sierzant



Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:46, 29 Mar 2009    Temat postu:

Jag napisał:
1. W przytoczonym przez Ciebie cytacie z Dz Ap widac wyraznie, ze jerozolimscy zwolennicy Jezusa nie widzieli siebie jako odrebnej religii, ale czesc judaizmu.

Czy mogę poprosić o konkretne cytaty wskazujące na to, że "jerozolimscy zwolennicy Jezusa nie widzieli siebie jako odrebnej religii, ale czesc judaizmu"?

Biblia piszę o wyraźnym nakazie Pana Jezusa, skierowanym do uczniów - czyli do jerozolimskich zwolenników właśnie, aby "szli na cały świat i nauczali wszystkie narody (w innym miejscu - "wszelakie stworzenie") wszystkiemu", czemu ich nauczył - i to jeszcze do momentu wylania Ducha Świętego, a przed zabraniem Pana do Nieba.

O jakiej nauce, Twoim zdaniem, mówił Pan? - o zakonie Mojżesza, czy o Dobrej Nowinie? Przecież widać wyraźnie w listach apostolskich o jaką naukę chodziło - mianowicie, że przez zakon nie może być zbawiona żadna dusza.

Po co by Jezus w ogóle czemukolwiek by nauczał, skoro jego nauka to nic nowego, tylko "część judaizmu"?
Cytat:
Autor tej ksiegi napisal tez Ew. Lukasza, w ktorej w chwili smierci Jezusa zaslona w swiatyni rozrywa sie. Wyglada na to, ze jesli opis chrzescijan jerozolimskich jest prawdziwy (a chyba jest), to tradycja o rozerwaniu zaslony nie byla im jeszcze znana (byc moze jest duzo pozniejsza), bo im do glowy nie przyszlo, ze swiatynia moze stracic swoje znaczenie.

Pierwszi chrześcijanie niec nie słyszeli o tak doniosłym wydarzeniu jak rozerwanie zasłony?? Shocked
A to co:

Mt 27:51 Bw "I oto zasłona świątyni rozdarła się na dwoje, od góry do dołu, i ziemia się zatrzęsła, i skały popękały,"

Mk 15:38 Bw "Wtedy zasłona świątyni rozdarła się na dwoje, od góry aż do dołu."

Lk 23:45 Bw "gdy zaćmiło się słońce; i rozdarła się zasłona świątyni na dwoje."

??

W drodze do Emaus jeden z uczniów, na pytanie Jezusa o czym rozmawiają, odpowiada: "Czyś Ty jedyny pątnik w Jerozolimie, który nie wie, co się w niej w tych dniach stało?" - to wskazuje na to, że tam aż huczało od minionych wydarzeń nie tylko wśród uczniów, ale w całym mieście i okolicach, a Ty mówisz, że nie wiedzieli o zasłonie...

Cytat:
2. Z drugiej strony "poganie", o ktorych piszesz, to byli tzw "bogobojni", do ktorych w wiekszosci skierowana byla misja Pawla, czyli niezydzi, ktorzy uczescszali do synagogi i znali dobrze judaizm, choc nie zdecydowali sie na oficjalne stanie sie "Zydami" (czyli w przypadku mezczyzn obrzezanie).

A dlaczego Ty uważasz, że misja Pawła była skierowana w większości do bogobojnych pogan? - skąd ten wniosek w ogóle, że "w większości" akurat do nich? Czy gdy przemawiał na targowiskach, nad rzeką, czy w areopagu, to się spodziewał tam bogobojnej publiki?

Dz 17:17 Bw "Rozprawiał więc w synagodze z Żydami i z pobożnymi, a na rynku każdego dnia z tymi, którzy się tam przypadkiem znaleźli."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jag
Pulkownik



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 3:21, 30 Mar 2009    Temat postu:

Axanno,

Podalem wczesniej cytat z Dziejow, wg ktorego chrzescijanie jerozolimscy nadal chodzili do swiatyni. Kiedy do Jerozolimy przybyl Pawel, to znow musial poddac sie rytualom, aby udowodnic Zydom, ze nie jest jakims "odszczepiencem" (znow wg Dziejow). Nie ma takich tekstow, o jakie prosisz, ale to raczej Ty musialabys udowodnic, ze chrzescijanie widzieli sie od poczatku jako oddzielna religie. Jest niezaprzeczalnym faktem historycznym, ze drogi judaizmu i chrzescijanstwa rozeszly sie dopiero po upadku Jerozolimy (70 ne), dopiero bowiem wtedy zwolennicy Jezusa zaczeli byc wykluczani z synagog. Nie przeczy to nigdzie temu, ze zwolennicy Jezusa przekazywali innym to, czego ich Jezus nauczyl. Nigdzie tez nie twierdzilem, ze nauka Jezusa to nic nowego. Wrecz przeciwnie! Nauka Jezusa byla prawdziwa rewolucja - stad niechec do niego ze strony kaplanow i "uczonych w pismie". Chyba sie po prostu nie zrozumielismy...

Teksty o rozerwaniu zaslony pochodza z ewangelii, z ktorych najstarsza (znana pod nazwa "Marka", ale jak wszystkie 4 anonimowa) powstala cale pokolenie po smierci Jezusa i nie pochodzi od naocznego swiadka. Gdyby chrzescijanie jerozolimscy wiedzieli o rozdarciu zaslony, to albo przestaliby chodzic do swiatyni (bo po co?), albo muslieliby uznac, ze to nic nie znaczacy przypadek. Na jakiej podstawie twierdzisz, ze w drodze do Emaus rozmawiano o zaslonie? Nie jest tam ona wspomniana. Poza tym do zaslony mieli dostep jedynie kaplani, wiec z latwoscia mogliby fakt rozerwania zataic, przynajmniej na jakis czas.

Przeczytaj przede wszystkim listy Pawla, a zobaczysz, ze nauczal on przede wszystkim "bogobojnych". Choc nie twierdze, ze wylacznie. Dzieje podaja troche inna interpretacje niz sam Pawel i czasami stoja z nim w sprzecznosci. Uwazam zatem, ze listy Pawla sa zatem bardziej wiarygodne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna -> Doktryny Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin