Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna www.oczekiwanie.fora.pl
Biblistyka, teologia, filozofia, kreacjonizm
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bóstwo Jezusa.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna -> Doktryny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojsze
kapral



Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:54, 03 Sty 2011    Temat postu: Bóstwo Jezusa.

Zauważyłem,że większość osób piszących na forum to osoby nie uznające bóstwa Jezusa.
Co Biblia mówi na temat boskości Jezusa?


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Mojsze dnia Pon 14:54, 03 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 15:54, 03 Sty 2011    Temat postu:

Mojsze !
Wiele fragmentów NT określa Jezusa jako Boga, wiele uważa Go tylko za człowieka.
Dla mnie problemem jest to, że kanon NT został ustalony przez ludzi, w atmosferze nieporozumień, kłótni i ( jak bysmy to dzisiaj powiedzieli) w konwencji biznesowej.
Bóg ST wyraźnie powiedział: Ja jestem Bóg i obok mnie ( oprócz mnie) nie ma innego.
To stwierdzenie, w moim przekonaniu, dyskredytuje pogląd, by Jezus był bogiem równym JHWH.
Pozdrawiam.
Andrzej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojsze
kapral



Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:02, 03 Sty 2011    Temat postu:

No tak,tylko wtedy byłby drugi bóg mniejszy a to już politeizm.
Dla mnie osobiście Jezus jest wcielonym Synem Ojca,który istniał odwiecznie razem z Ojcem.Czytając dokładnie Nowy Testament,a przeczytałem go kilkanaście razy nie sposób jest nie zauważyć,że Jezus jest kimś większym niż ludzie i anioły.
Paweł jak wiemy, otrzymał objawienie pod Damaszkiem i do końca swoich dni głosił,że Ewangelię, którą głosił, otrzymał bezpośrednio od Boga.On jednoznacznie uznał Jezusa za Boga w swoich listach {Rzymian 9,5}
Jan w swojej Ewangelii już na samym początku pokazuje,że Słowo było Bogiem {J 1,1}.
W Ewangelii Jana Tomasz zwany Didymos stwierdza:"Pan mój i Bóg mój" {J 20,28}.
Nawet wyrok na Jezusa i skazanie Go na śmierć mówi nam wyraźnie,że winą Jego było to,że czynił z siebie Boga {Mat 26,63-66}.

Dla mnie jest to bardzo wyraźne.

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mojsze dnia Pon 17:19, 03 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 18:54, 03 Sty 2011    Temat postu:

Mojsze!
Jam prosty " chłop", a nie teolog, więc muszę przygotować się do dyskusji z Tobą. Jestem niezmiernie wdzięczny Bogu, iż dał mi takiego Interlokutora.
Chętnie z Tobą podyskutuję, bo Twoje cytaty biblijne, choć ze wszech miar słuszne, troszkę mi nie pasują do kontekstu, tamtych czasów, a przede wszystkim Tory.
Wybacz, muszę się nad tym zastanowić.
Pozdrawiam.
Andrzej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:05, 04 Sty 2011    Temat postu:

andrzej1951 napisał:
Mojsze !
Wiele fragmentów NT określa Jezusa jako Boga, wiele uważa Go tylko za człowieka.
Dla mnie problemem jest to, że kanon NT został ustalony przez ludzi, w atmosferze nieporozumień, kłótni i ( jak bysmy to dzisiaj powiedzieli) w konwencji biznesowej.
Bóg ST wyraźnie powiedział: Ja jestem Bóg i obok mnie ( oprócz mnie) nie ma innego.
To stwierdzenie, w moim przekonaniu, dyskredytuje pogląd, by Jezus był bogiem równym JHWH.
Pozdrawiam.
Andrzej


Andrzeju. Sposob powstania kanonu NT nie swiadczy ani przeciwko ani za wiarygodnoscia zrodel na temat Jezusa z Nazaretu. To czy byl on Bogiem Jahve, czy moze Logosem, czy tez jedynie czlowiekiem nie sposob stwierdzic zastanawiajac sie nad sposobem powstawania (czy powstania) NT.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:07, 04 Sty 2011    Temat postu:

Mojsze napisał:
No tak,tylko wtedy byłby drugi bóg mniejszy a to już politeizm.
Dla mnie osobiście Jezus jest wcielonym Synem Ojca,który istniał odwiecznie razem z Ojcem.Czytając dokładnie Nowy Testament,a przeczytałem go kilkanaście razy nie sposób jest nie zauważyć,że Jezus jest kimś większym niż ludzie i anioły.
Paweł jak wiemy, otrzymał objawienie pod Damaszkiem i do końca swoich dni głosił,że Ewangelię, którą głosił, otrzymał bezpośrednio od Boga.On jednoznacznie uznał Jezusa za Boga w swoich listach {Rzymian 9,5}
Jan w swojej Ewangelii już na samym początku pokazuje,że Słowo było Bogiem {J 1,1}.
W Ewangelii Jana Tomasz zwany Didymos stwierdza:"Pan mój i Bóg mój" {J 20,28}.
Nawet wyrok na Jezusa i skazanie Go na śmierć mówi nam wyraźnie,że winą Jego było to,że czynił z siebie Boga {Mat 26,63-66}.

Dla mnie jest to bardzo wyraźne.

Pozdrawiam!


Oczywiscie nad kazdym z podanych wyzej fragmentow mozna by sie zastanawiac. Wydaje mi sie jednak, ze najpierw nalezaloby zdecydowac na ile sa one wiarygodnym zrodlem na tema prawdziwej natury Boga I Jezusa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojsze
kapral



Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 6:39, 10 Sty 2011    Temat postu:

Z tego,co wiem najstarszy z listów napisanych przez Apostoła Pawła to list do Tesaloniczan.
Istnieją jednak przypuszczenia,że wcześniej od tego listu napisana została Ewangelia według Mateusza w języku aramejskim lub/i w hebrajskim.Pierwotnej wersji jednak nie posiadamy a tę,którą mamy obecnie jest wersja przeredagowaną.
Chodzi jednak o to co mówi Biblia w takiej wersji jaką mamy.
W Biblii mamy dość jasno stwierdzone,że Jezus to Syn Boga,który istniał wcześniej niż powstał świat,że posiada boską naturę i ma tego samego Ducha co Ojciec.Wiemy,że jest Panem i,że ma Moc i Władzę,że swoim Słowem wszystko podtrzymuje w istnieniu i że przed Nim zegnie się każde kolano.Wiemy również że w Jego Imieniu mamy zbawienie tak jak kiedyś Izrael miał w Imieniu Jahwe.
Myślę,że jest to dość jasno ukazane i dla tych,którzy mają Ducha Świętego jest to zrozumiałe.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mojsze dnia Pon 6:41, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 8:37, 10 Sty 2011    Temat postu:

Mojsze !
Bardzo ładnie to opisałeś.
I było by dla mnie bardzo przekonywujace, gdyby nie jeden mały drobiazg.
Doktryny chyba wszystkich kościołów chrześcijańskich nauczają o bezgrzeszności Jezusa.
Jak w takim razie pogodzić to z faktem przyjęcia przez Jezusa na krzyżu wszelkich grzechów świata.
Czy w czasie swojej męczeńskiej smierci Jezus nie był czasami wielkim grzesznkiem, skoro dźwigał na swoich barkach wszystkie grzechy ludzkie?
Jak rozumiecie tę sytuację.
a.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojsze
kapral



Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:11, 10 Sty 2011    Temat postu:

To dobre pytanie.Postaram się coś na ten temat napisać w innym czasi.Teraz mogę tylko powiedzieć,że Pan Jezus wziął na siebie grzechy i sam stał się grzechem 2 Kor 5:21.Tyle,że wziąć na siebie winę nie oznacza być winnym mimo iż w oczach innych takim się stajesz.On był winny w oczach Żydów choćby tego,że czynił się Bogiem.Umarł jak pospolity przestępca na drzewie.Zresztą w Torze był nakaz aby wieszać na drzewie tych,którzy bluźnią Bogu.Jezus popełnił największe bluźnierstwo według Żydów,gdyż uważał się za Boga.
Ale do tematu jeszcze wrócę.

Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mojsze dnia Pon 9:12, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:11, 07 Lut 2011    Temat postu:

Mojsze napisał:
To dobre pytanie.Postaram się coś na ten temat napisać w innym czasi.Teraz mogę tylko powiedzieć,że Pan Jezus wziął na siebie grzechy i sam stał się grzechem 2 Kor 5:21.Tyle,że wziąć na siebie winę nie oznacza być winnym mimo iż w oczach innych takim się stajesz.On był winny w oczach Żydów choćby tego,że czynił się Bogiem.Umarł jak pospolity przestępca na drzewie.Zresztą w Torze był nakaz aby wieszać na drzewie tych,którzy bluźnią Bogu.Jezus popełnił największe bluźnierstwo według Żydów,gdyż uważał się za Boga.
Ale do tematu jeszcze wrócę.

Pozdrawiam!


Mojsze. Napiszesz cos wiecej jak obiecales?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:43, 13 Sty 2012    Temat postu:

Temat wrocil w szkole sobotniej - zobacz podrecznik lub adwentfree w dziale szkola sobotnia.

Czy Jezusz za Nazaretu musi byc Bogiem, aby zbawic ludzkosc?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Felix
elew



Dołączył: 06 Gru 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:34, 06 Gru 2014    Temat postu:

Pozwólcie że podam kilka myśli co o tym sądzicie?


Oficjalne stanowisko Kościoła ADS

„W Polsce adwentyści raczej nie włączają się w obchodzenie tradycji świątecznych z uwagi na ich mocne powiązanie z niebiblijnymi doktrynami, np. sama już nazwa „Boże Narodzenie” jest teologicznie błędna, bowiem wieczny Bóg nie mógł się narodzić. Jezus Chrystus odłożył swoją Boską naturę i w cudzie inkarnacji (ucieleśnienia) narodził się jako człowiek, aby nas zbawić.”


Jezus odkładając swoje bóstwo był na Ziemi tylko człowiekiem, A co mówi druga oficjalna nauka kościoła?
„W oparciu o naukę płynącą z Pisma Świętego, wyznawaną przez główne nurty chrześcijańskie, głosimy, że Chrystus był Bogiem i człowiekiem, przy czym obie natury złączone były w sposób nadprzyrodzony w jednej osobie ziemskiego Jezusa”
Z. Łyko „Nauki Pisma Świętego” str.84

Czym jest bóstwo?
To cechy których nie posiada żadna inna istota, anioł, człowiek, takie jak wszechobecność, wszechmoc, wszechwiedza
Jezus rodząc się jako człowiek nie posiadał cech bóstwa ponieważ nie miał wszechobecności, ciało mu na to nie pozwalało, nie posiadał wszechwiedzy, jak stwierdził o czasie jego powrotu nie wie ani on ani aniołowie,
Mar. 13:32
32. Ale o tym dniu i godzinie nikt nie wie: ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec.

Co zatem z jego wszechwiedzą? Są dwie możliwości albo nie korzystał z bóstwa, albo nie był Bogiem jako człowiek. Kiedy Jan i Paweł napisali o jego bóstwie to było to już po wniebowstąpieniu, czyli był Bogiem zanim przyjął ciało ludzkie, stał się człowiekiem, a po wniebowstąpieniu ponownie wrócił do stanu jaki miał przed wcieleniem.
Kiedy Paweł mówi

Filip. 2:6-7
6. Który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu,
7. Lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem,

O owej postaci Bożej mówi przed wcieleniem, potem przyjmując ciało ludzkie wyparł się swego bóstwa i stał się człowiekiem. My czytając ten tekst odbieramy to że tu na Ziemi Jezus był w postaci Bożej i ludzkiej.
Wszechmoc jest cechą Boga i jest ona niezależna czyli nie jest dana przez nikogo, ani uzależniona od okoliczności. Jezus powiedział że „dana mi jest wszelka moc” Mat.28

Jan. 5:26
26. Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, by miał żywot sam w sobie.

Ojciec ma żywot sam w sobie, czyli jest życiem, nieśmiertelnym i dał synowi taki żywot niezależny . On dał to Synowi. Syn nie miał takiego atrybutu w sobie został mu dany

Duch
Demony są duchami które potrafią mieszkać w ciele człowieka, na tych samych zasadach Jezus będąc duchem w niebie wszedł w ciało ludzkie, czyli boski duch był w człowieku. Demony rozpoznawały w nim Syna Bożego chociaż on z nimi o tym nie rozmawiał, na jakiej podstawie go rozpoznawały? Jego ciało nie miało na sobie napisu, ani szczególnego wyglądu, nie różniło się od ciała innych ludzi. Demony rozpoznawały w tym ciele ducha którego znały z nieba, duchy widzą się wzajemnie, my cielesnymi oczami nie widzimy duchów.
I tu musimy odróżnić Bóstwo jak wszechmoc i wszechobecność od istoty zwanej duchem Boga. Jezus na Ziemi nie posiadał wszechobecności a brak chociaż jednej cechy świadczy o braku bóstwa, nie ma czegoś takiego jak Bóg bez atrybutu boskości, nie miał tu na ziemi bóstwa ale ducha Boskiego.
Czy na krzyżu umarł Bóg czy człowiek? Bóstwo samo w sobie posiada nieśmiertelność, więc Bóg nie umarł na krzyżu, bo Bóg nie umiera. Co zatem stało się z boskim duchem w czasie śmierci Jezusa?
1 Piotr. 3:18-20
18. Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu.
19. W nim też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu,
20. Które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego, kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę.

Jako duch poszedł zwiastować duchom uwięzionym, nie mógł tego zrobić w ciele bo ciało nie mogło wejść do więzienia gdzie przebywają duchy Azazela i jego aniołów

Judy 1:6
6. Aniołów zaś, którzy nie zachowali zakreślonego dla nich okręgu, lecz opuścili własne mieszkanie, trzyma w wiecznych pętach w ciemnicy na wielki dzień sądu;

Nawiązuje tu do żydowskiej ustnej historii, a spisanej w księdze Henocha że Azazel i jego aniołowie / to nie jest Lucyfer/ zostali wtrąceni do ciemności za zwiedzenie ludzi przed potopem. I Jezus poszedł zwiastować im sąd, ogłosił zwycięstwo nad grzechem, Wydarzenie to mogło mieć miejsce pomiędzy śmiercią a zmartwychwstaniem, bo znowu wstało z martwych ludzkie ciało, lub między śmiercią a wniebowstąpieniem bo w niebie zasiada po prawicy Ojca, jako arcykapłan. Jego ciało po zmartwychwstaniu przestało go ograniczać zostało przemienione na wzór jaki będzie przy przyjściu powtórnym Jezusa kiedy zmarli powstaną jako przemienieni podobni do Syna Bożego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna -> Doktryny Wszystkie czasy w strefie GMT
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin