Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna www.oczekiwanie.fora.pl
Biblistyka, teologia, filozofia, kreacjonizm
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Misja nawracania
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna -> Biblistyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koralik
Pulkownik



Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:50, 11 Lip 2012    Temat postu: Misja nawracania

Czy misyjnosc ,nawracanie innych na swoja wiare jest
czyms dobrym? .Jaki jest prawdziwy cel i powod ideologii
tzw misjonarzy? Skad maja wiedziec co jest dla danego
czlowieka czy narodu dobre.Takie przymuszania nawiedzonych
niepokoja mnie,to typowo sekciarskie zagrywki dla pozyskania
wyznawcow i kasy.Uwazam,ze to powinno byc zakazane prawem,
pchanie sie na sile w czyjes zycie i udawanie duchowosci,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:54, 11 Lip 2012    Temat postu: Re: Misja nawracania

koralik napisał:
Czy misyjnosc ,nawracanie innych na swoja wiare jest
czyms dobrym? .Jaki jest prawdziwy cel i powod ideologii
tzw misjonarzy? Skad maja wiedziec co jest dla danego
czlowieka czy narodu dobre.Takie przymuszania nawiedzonych
niepokoja mnie,to typowo sekciarskie zagrywki dla pozyskania
wyznawcow i kasy.Uwazam,ze to powinno byc zakazane prawem,
pchanie sie na sile w czyjes zycie i udawanie duchowosci,


Odpowiedz bardzo prosta: Biblia jest natchniona przez Boga, Bog objawil mi prawdziwa interpretacje Biblii i powiedzial mi, ze mam nauczac tego innych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koralik
Pulkownik



Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:52, 11 Lip 2012    Temat postu:

To niestety czysty fanatyzm ;chodzenie za ludzmi,straszenie ich,
dreczenie swoimi fantazjami.To super szkola hipokryzji -
glosic milosc a przesladowac nawet swoich.Najwiecej chamstwa,klamstwa,
i ucisku widzialam wlasnie wsrod tzw chrzescijan.
Maja swoja "moralnosc chrzescijanska" nie pojeta dla mnie w zaden sposob.
Jak nawracano na chrzescijanstwo sila miecza mozna o tym przeczytac,
uwazam ,ze rownie brutalne jest namawianie i wciaganie ludzi
do sekt-kosciolow.To nie ma nic wspolnego z przeslaniem
Jezusa z Nazaretu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 6:09, 12 Lip 2012    Temat postu:

Z tego, co wiem, w Polsce nie ma przymusu ewangelizacji. Zawsze mam prawo odmowy przyjęcia ewangelii, nie świętowania żadnych uroczystości jakiekolwiek kościoła, czytania Biblii, czy innych obrzędów religijnych.
Mnie ( jako dorosłej osoby) nikt nigdy nie przymuszał do wstąpienia do jakichkolwiek kościołów.
W czym lub kim, widzisz tę "brutalną" ewangelizację, koralik ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MariAnna
chorazy forum



Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: polska

PostWysłany: Czw 13:53, 12 Lip 2012    Temat postu:

Koralik, zaskoczona jestem Twoją wypowiedzią. Nie wiem gdzie mieszkasz, w jakim środowisku się obracasz... Mimo bardzo dojrzałego wieku nie spotkałam się z przymuszaniem, zastraszaniem itp, działaniami dotyczącymi przekonań religijnych. Mam znajomych wśród katolików, ateistów, protestantów, rozmawiam ze Świadkami jeśli zdarzy się taka okazja, nawet ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że koleżanka została buddystką. Ale nigdy nie zetknęłam się z jakąkolwiek formą przymusu czy zastraszania. Ten wątek przewija się co prawda w niektórych wypowiedziach na forach religijnych ale mam wrażenie, że niektórzy na siłę chcą uchodzić za męczenników. Wystarczy nauczyć się mówić "nie" co jest konieczne nie tylko w życiu osoby wierzącej ale każdej osoby dorosłej i odpowiedzialnej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jag
Pulkownik



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:12, 12 Lip 2012    Temat postu:

Ja w kilku dyskusjach z fundamentalistami doszedlem do etapu, na ktorym rozmowcom braklo argumentow. Wtedy zawsze uzywali ostatecznej wunderwaffe: Mam zla wole (=mysle niezaleznie), odrzucam Slowo Boze (=inaczej rozumiem Biblie), zatem zostane przez Boga ukarany. Czy to nie jest zastraszanie? Przeraza mnie, ze ludzie maja takie poglady, jak np. "Niezapuszkowany" z adwentfree (i jego guru Walter Veith), i ze spodziewaja sie, ze ich poglady beda przyjete przez innych. Tylko naiwni i bezkrytyczni daja sie nabrac, ale tych naiwnych i bezkrytycznych tez mi szkoda.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 6:15, 13 Lip 2012    Temat postu:

Jag napisał:
Ja w kilku dyskusjach z fundamentalistami doszedlem do etapu, na ktorym rozmowcom braklo argumentow. Wtedy zawsze uzywali ostatecznej wunderwaffe: Mam zla wole (=mysle niezaleznie), odrzucam Slowo Boze (=inaczej rozumiem Biblie), zatem zostane przez Boga ukarany. Czy to nie jest zastraszanie? Przeraza mnie, ze ludzie maja takie poglady, jak np. "Niezapuszkowany" z adwentfree (i jego guru Walter Veith), i ze spodziewaja sie, ze ich poglady beda przyjete przez innych. Tylko naiwni i bezkrytyczni daja sie nabrac, ale tych naiwnych i bezkrytycznych tez mi szkoda.


I dałeś się zastraszyć ? Jednemu, czy też grupce ( grupie) oszołomów religijnych ? Nie wiem, może jestem inny, ale mam ten komfort, że to ja decyduje z kim i o czym rozmawiam.
Nie pasuje mi interlokutor, czy prezentowane przez niego poglądy - nie rozmawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koralik
Pulkownik



Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:34, 13 Lip 2012    Temat postu:

MariAnna napisał:
Koralik, zaskoczona jestem Twoją wypowiedzią. Nie wiem gdzie mieszkasz, w jakim środowisku się obracasz... Mimo bardzo dojrzałego wieku nie spotkałam się z przymuszaniem, zastraszaniem itp, działaniami dotyczącymi przekonań religijnych. Mam znajomych wśród katolików, ateistów, protestantów, rozmawiam ze Świadkami jeśli zdarzy się taka okazja, nawet ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że koleżanka została buddystką. Ale nigdy nie zetknęłam się z jakąkolwiek formą przymusu czy zastraszania. Ten wątek przewija się co prawda w niektórych wypowiedziach na forach religijnych ale mam wrażenie, że niektórzy na siłę chcą uchodzić za męczenników. Wystarczy nauczyć się mówić "nie" co jest konieczne nie tylko w życiu osoby wierzącej ale każdej osoby dorosłej i odpowiedzialnej.



MariAnna ,to ze sie nie spotkalas z forma przymuszania wcale nie
znaczy ,ze ona nie istnieje.Dwie najwieksze religie Chrzescijanie
i Muzulmanie maja miemal nakaz gloszenia tego ,co zostalo
im objawione.Np.co robia misjonarze na misjach chrzescijanskich;
http://www.youtube.com/watch?v=7PabPxARD8w

Muzulmanie obecnie oglosili ,ze za 6 miesiecy nadejdzie koniec
strasza ,ze tylko oni sa jedyna i prawdziwa droga do Boga.

Biblia straszy sadem ,apokalipsa chociaz to sama biblia mowi;
"Jezeli wyznajemy swoje grzechy,Bog jako wierny i sprawiedliwy
odpusci je nam i oczysci nas z wszelkiej nieprawosci"(Jan 1,9)
Po ci wiec dodatkowo sad,ktorego trzeba sie bac?
Czy to nie ma na celu zniewolenie czlowieka poprzez strach?

"Czyz twierdzic mam,zem zdobyl raje
na pieklo zas skazywac braci za to,ze inne obyczaje
na innym oprzec chca dogmacie.
Choc nie pojmuja wlasnej wiary szafarza przyszlym szczesciem smiele
Robaczek marny pylek szary mniema,ze zglebil stworcy cele"

Bayron- Modlitwa przyrody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jag
Pulkownik



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:49, 13 Lip 2012    Temat postu:

andrzej1951 napisał:
Jag napisał:
Ja w kilku dyskusjach z fundamentalistami doszedlem do etapu, na ktorym rozmowcom braklo argumentow. Wtedy zawsze uzywali ostatecznej wunderwaffe: Mam zla wole (=mysle niezaleznie), odrzucam Slowo Boze (=inaczej rozumiem Biblie), zatem zostane przez Boga ukarany. Czy to nie jest zastraszanie? Przeraza mnie, ze ludzie maja takie poglady, jak np. "Niezapuszkowany" z adwentfree (i jego guru Walter Veith), i ze spodziewaja sie, ze ich poglady beda przyjete przez innych. Tylko naiwni i bezkrytyczni daja sie nabrac, ale tych naiwnych i bezkrytycznych tez mi szkoda.


I dałeś się zastraszyć ? Jednemu, czy też grupce ( grupie) oszołomów religijnych ? Nie wiem, może jestem inny, ale mam ten komfort, że to ja decyduje z kim i o czym rozmawiam.
Nie pasuje mi interlokutor, czy prezentowane przez niego poglądy - nie rozmawiam.



A i owszem, troche sie dalem. Bylem wowczas duzo mlodszy i naiwniejszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 11:16, 13 Lip 2012    Temat postu:

Jag napisał:
andrzej1951 napisał:
Jag napisał:
Ja w kilku dyskusjach z fundamentalistami doszedlem do etapu, na ktorym rozmowcom braklo argumentow. Wtedy zawsze uzywali ostatecznej wunderwaffe: Mam zla wole (=mysle niezaleznie), odrzucam Slowo Boze (=inaczej rozumiem Biblie), zatem zostane przez Boga ukarany. Czy to nie jest zastraszanie? Przeraza mnie, ze ludzie maja takie poglady, jak np. "Niezapuszkowany" z adwentfree (i jego guru Walter Veith), i ze spodziewaja sie, ze ich poglady beda przyjete przez innych. Tylko naiwni i bezkrytyczni daja sie nabrac, ale tych naiwnych i bezkrytycznych tez mi szkoda.


I dałeś się zastraszyć ? Jednemu, czy też grupce ( grupie) oszołomów religijnych ? Nie wiem, może jestem inny, ale mam ten komfort, że to ja decyduje z kim i o czym rozmawiam.
Nie pasuje mi interlokutor, czy prezentowane przez niego poglądy - nie rozmawiam.



A i owszem, troche sie dalem. Bylem wowczas duzo mlodszy i naiwniejszy.

Na szczęście, rozumiem, że wyrosłeś z tego ? Ale, nie ma sie dziwić, bowiem (chyba) każdy przechodził przez okres fascynacji religią, proponowaną przez charyzmatyczne osoby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:15, 13 Lip 2012    Temat postu:

Musze sie niestety zgodzic z Koralikiem. To wlasnie Swiete Ksiegi strasza. Strasza, ze jesli nie .... to zginiesz w ogniu; ze stracisz Boska milosc i przychylnosc. Tak to widze. I wtedy biedne ludziki - misjonarze, ida z "misja", bo "BOG tak chce"!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 16:27, 13 Lip 2012    Temat postu:

A mnie tam ( od długiego czasu) nikt nie straszy.
Nie czuję żadnego przymusu tzw. ewangelizowania.
Bo, niby w jakim zakresie miałbym ewangelizować ?
A co to, nie może każdy sobie przeczytać Biblii czy Koranu ?
Przeczytałem i jedno i drugie.
Konkluzja: pierdoły !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koralik
Pulkownik



Dołączył: 23 Lut 2012
Posty: 1149
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:01, 13 Lip 2012    Temat postu:

A mnie tam ( od długiego czasu) nikt nie straszy.

Napisales Andrzej ,ze od dlugiego czasu-a wczesniej?
Czy zyles w strachu ,czy miales niepokoje?
Jaki wplyw wywarlo Pismo na Twoje zycie?
Wiem,ze moze to zbyt osobiste ,dlatego zrozumiem jak nie odpowiesz.

Osobiscie uznaje potege Boga Stworcy i zdaje sobie sprawe ze
swojej znikomosci istnienia.Ale ludzie w tzw kosciolach przez lata
nie slysza prawie nic innego jak;
grzeszny,niedobry,niegodny,skazany byc moze na wieczne potepienie itd
W konsekwencji takiego prania mozgu czlowiek staje sie nieszczesliwym,
biednym ,zagubionym i nie wie co ma ze soba zrobic.
Nie umie zyc- czasmi ludzie tacy nie zakladaja rodzin przerazeni
wizja konca i apokalipsy.Taka atmosfera zatraca pragnienie milosci,
radosci,spokoju i sensu przezywania zycia.Czy nie lepiej pisac
w ksiegach o milosci,pieknie,dobroci,cieple.O tym,ze zycie to szczescie
i przygoda,ze spotkanie z Bogiem nie musi trwozyc,i ze ma radosny sens.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 19:47, 13 Lip 2012    Temat postu:

Odpowiem, bo niby dlaczego, nie !
Przestałem wierzyć w jakiegokolwiek Boga.
Nic takiego nie istnieje !
To Ludzie, dokładniej, grupa cwaniaczków, wymyślili sobie Boga.
Bo żaden Bóg nie jest potrzebny zwykłym ludziom.
Bo, niby, po co ?
By się bać?
Wszystkiego sie bać ?
A czego ?
Że nie dostąpię zbawienia ?
A, czy ktoś zapytał mnie, czy ja jestem zainteresowany jakimkolwiek zbawieniem ?
A, może ja, nie jestem zainteresowany zbawieniem.
Bo, coż to jest ?
No, coż to jest zbawienie ?
Co to jest zbawienie ?
No, co ?
Życie wieczne ????
A ja nie chcę żyć wiecznie !
Chcecie ?
Ok.
Wierzcie w te bzdury !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tarshish Yahahlom
kapitan



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: United Kingdom

PostWysłany: Pią 20:01, 13 Lip 2012    Temat postu:

Wypowiedz Andrzeja stwarza pewien maly problem w teorii apokatastazy, mianowicie jezeli wszyscy beda zbawieni to co z tymi ktorzy tego niechca?
Dla nich zycie wieczne byloby czyms w rodzaju meki, omen, omen wiecznej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna -> Biblistyka Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin