Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna www.oczekiwanie.fora.pl
Biblistyka, teologia, filozofia, kreacjonizm
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bóg
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna -> Bóg-dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MariAnna
chorazy forum



Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: polska

PostWysłany: Czw 8:25, 04 Lut 2010    Temat postu:

Masz rację Jeremiaszu! Nie zajmujmy się próżnią, choc jestem prawie pewien, że w dalszej dyskusji "wyjdzie" nam ona.
Powracam do tematu BÓG.
Chciałbym rozpatrzyć temat: Czy Bóg jest osobowy. Uczono mnie, że religie pogańskie tym sie różnią ( m.in.) od chrześcijaństwa, że te pierwsze prawie zawsze charakteryzują się tzw. triadą bóstwa, te drugie natomiast utożsamiane są z Bogiem Żywym i Osobowym.
Ale co to znaczy - Bóg osobowy, skoro nikt Boga nigdy nie widział.
W ST Bóg JHWH był przedstawiany w postaci gorejącego krzaka, obłoku, słupa dymu, totemu węża na pustyni innych.
Pozdrowienia
a1951


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 8:53, 04 Lut 2010    Temat postu:

Informuję, że razem z żoną ( MariAnna) korzystamy z jednego komputera, w związku z tym może się zdarzyć, iż mój post wysłany będzie z Jej konta.
Za pomyłkę przepraszam, dołożę wszelkich starań, by nie powtórzyła się.
Pozdrowienia.
a1951


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jag
Pulkownik



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:11, 04 Lut 2010    Temat postu:

Andrzeju, pytanie wazne i ciekawe. Odpowiedz nielatwa i chyba nie do wykazania. Mozemy pewnie tylko wymieniac sie opiniami.

Im dluzej rozwazam rozne okreslenia tego, czym jest Bog, lacznie z tym, czy jest osoba, czy nie, to dochodze do wniosku, ze absolutnie wszystkie te okreslenia - np. ojciec, matka, krol, pan itp. maja jedynie ograniczone zastosowanie. Nie dlatego, aby byly nieprawdziwe, ale dlatego ze nasz jezyk nie potrafi opisac tego, co nienamacalne. Dlatego tez absolutnie wszystkie okreslenia tego, czym jest Bog traktuje jako tymczasowe i metaforyczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 13:48, 04 Lut 2010    Temat postu:

Jag!
Czy w takim razie Twoja wiara w Boga jest także tymczasowa i metaforyczna? Co przez to rozumiesz?
Pozdrowienia.
a1951


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:20, 04 Lut 2010    Temat postu:

Czy Bog jest osoba? Warto by zdefiniowac to pojecie ("osoba"). Nasuwa sie rowniez kolejne pytanie: Czy Bog jest czyms oddzielnym od rzeczywistosci, ktora nas otacza, czy tez nalezy do niej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jag
Pulkownik



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 2:30, 05 Lut 2010    Temat postu:

Andrzej,

Tymczasowe jest to, jak wyobrazam sobie to, czym jest Bog (nie Bog). A wyobrazac sobie moge jedynie metaforycznie! Wink Kiedy bylem duzo mlodszy, wyobrazalem sobie, ze Bog to taki siwy dziadek siedzacy w chmurach, bo taki wizerunek wryl mi sie w pamiec z koscielnych malowidel. Ciesze sie, ze dzisiaj zdaje sobie sprawe, ze ow wizerunek byl moze stosowny dla dzieci, ale jest wysoce niedoskonaly. Gdybym do dzis trzymal sie tego wizerunku, bylbym dogmatykiem i szukal aniolow w chmurach kiedykolwiek lece samolotem. Tymczasem moja wiara i doswiadczenia duchowe ewoluuja nieustannie. Nie oznacza to, ze sie w kolko zmieniaja, wydaje mi sie, ze owa ewolucja ma pewien konkretny kierunek.

Calkowicie zgadzam sie, ze trzeba najpierw zdefiniowac pojecie osoby, aby zastanawiac sie, cze Bog to osoba. Tylko ze jesli (hipotetycznie) zdefiniujemy osobe i uznamy, ze Bog to osoba, czy przypadkiem nie bedzie to oznaczac, ze udalo nam sie zdefiniowac czym jest Bog?

W kwestii stosunku Bog-rzeczywistosc sklaniam sie do panenteizmu (nie mylic z panteizmem) - [link widoczny dla zalogowanych] Co ciekawe, choc panenteizm nigdy nie byl w chrzescijanstwie kierunkiem wiodacym, to jednak zawsze tam istnial, i wydaje sie byc w calkowitej zgodnosci z tradycja biblijna, do tego chyba nigdy nawet nie byl uznany za herezje (jesli sie myle, to mam nadzieje, ze Jeremiasz mnie poprawi). Zaznaczam jednak, ze moj panenteizm jest absolutnie tymczasowy, to znaczy, ze to obecny poglad, ktory moze zmienic sie w miare nowych dosciadczen, choc oczywiscie wcale nie musi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:07, 05 Lut 2010    Temat postu:

Jag napisał:
Andrzej,

Tymczasowe jest to, jak wyobrazam sobie to, czym jest Bog (nie Bog). A wyobrazac sobie moge jedynie metaforycznie! Wink Kiedy bylem duzo mlodszy, wyobrazalem sobie, ze Bog to taki siwy dziadek siedzacy w chmurach, bo taki wizerunek wryl mi sie w pamiec z koscielnych malowidel. Ciesze sie, ze dzisiaj zdaje sobie sprawe, ze ow wizerunek byl moze stosowny dla dzieci, ale jest wysoce niedoskonaly. Gdybym do dzis trzymal sie tego wizerunku, bylbym dogmatykiem i szukal aniolow w chmurach kiedykolwiek lece samolotem. Tymczasem moja wiara i doswiadczenia duchowe ewoluuja nieustannie. Nie oznacza to, ze sie w kolko zmieniaja, wydaje mi sie, ze owa ewolucja ma pewien konkretny kierunek.

Calkowicie zgadzam sie, ze trzeba najpierw zdefiniowac pojecie osoby, aby zastanawiac sie, cze Bog to osoba. Tylko ze jesli (hipotetycznie) zdefiniujemy osobe i uznamy, ze Bog to osoba, czy przypadkiem nie bedzie to oznaczac, ze udalo nam sie zdefiniowac czym jest Bog?

W kwestii stosunku Bog-rzeczywistosc sklaniam sie do panenteizmu (nie mylic z panteizmem) - [link widoczny dla zalogowanych] Co ciekawe, choc panenteizm nigdy nie byl w chrzescijanstwie kierunkiem wiodacym, to jednak zawsze tam istnial, i wydaje sie byc w calkowitej zgodnosci z tradycja biblijna, do tego chyba nigdy nawet nie byl uznany za herezje (jesli sie myle, to mam nadzieje, ze Jeremiasz mnie poprawi). Zaznaczam jednak, ze moj panenteizm jest absolutnie tymczasowy, to znaczy, ze to obecny poglad, ktory moze zmienic sie w miare nowych dosciadczen, choc oczywiscie wcale nie musi.


Mysle, ze warto zalozyc nowy watek pod tytulem panenteizm. Z uwagi na to, ze Jag to rozpoczal, zapraszam go serdecznie do zalozenia tego watku. Zwlaszcza, ze link do wikipedii jest bezuzyteczny (brak hasla).
Co do definicji "osoby". Nie wydaje mi sie, ze zdefiniowanie tego pojecia i przyporzadkowanie go Bogu bedzie oznaczalo ostateczne zdefiniowanie Boga (chociaz definicja Boga rowniez nie jest bez znaczenia w dyskusjach na Jego temat - musimy wiedziec o czym (kim) dyskutujemy).
Wydaje mi sie, ze na potrzeby tej dyskusji wystarczy taka definicja pojecia osoba: osobe charakteryzuje autodeterminizm i autorefleksja. Co wy na to?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez oczekiwanie dnia Pią 16:08, 05 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tarshish Yahahlom
kapitan



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: United Kingdom

PostWysłany: Pią 22:55, 05 Lut 2010    Temat postu:

Ja bym byl za

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:12, 07 Lut 2010    Temat postu:

Do kwestii czy Bog jest osoba dodalbym pytanie, czy Bog jest swiadom swojego wlasnego istnienia. Jesli uznamy, ze tak to bedzie to oznaczalo, ze Bog jest osoba.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mojsze
kapral



Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:51, 07 Lut 2010    Temat postu: BÓG.

Bóg przede wszystkim jest miłością:

Bóg jest źródłem prawdziwej miłości, wiary i życia

7 Umiłowani, miłujmy się wzajemnie,
ponieważ miłość jest z Boga,
a każdy, kto miłuje,
narodził się z Boga i zna Boga.
8 Kto nie miłuje, nie zna Boga,
bo Bóg jest miłością.
9 W tym objawiła się miłość Boga ku nam,
że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat*,
abyśmy życie mieli dzięki Niemu.
10 W tym przejawia się miłość,
że nie my umiłowaliśmy Boga,
ale że On sam nas umiłował
i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy*.
11 Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował,
to i my winniśmy się wzajemnie miłować.
12 Nikt nigdy Boga nie oglądał.
Jeżeli miłujemy się wzajemnie,
Bóg trwa w nas
i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.
13 Poznajemy, że my trwamy w Nim,
a On w nas,
bo udzielił nam ze swego Ducha*.
14 My także widzieliśmy i świadczymy,
że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata.
15 Jeśli kto wyznaje,
że Jezus jest Synem Bożym,
to Bóg trwa w nim, a on w Bogu.
16 Myśmy poznali i uwierzyli miłości,
jaką Bóg ma ku nam.
Bóg jest miłością:
kto trwa w miłości, trwa w Bogu,
a Bóg trwa w nim.
17 Przez to miłość osiąga w nas kres doskonałości,
że mamy pełną ufność na dzień sądu,
ponieważ tak, jak On jest [w niebie],
i my jesteśmy na tym świecie.
18 W miłości nie ma lęku,
lecz doskonała miłość usuwa lęk,
ponieważ lęk kojarzy się z karą.
Ten zaś, kto się lęka,
nie wydoskonalił się w miłości*.

O źródle miłości

19 My miłujemy [Boga],
ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował.
20 Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą,
albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi,
nie może miłować Boga, którego nie widzi.
21 Takie zaś mamy od Niego przykazanie,
aby ten, kto miłuje Boga,
miłował też i brata swego.

1 Jana 4:7-21;


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 16:04, 10 Lut 2010    Temat postu:

To, że Bóg jest miłością, przewija się przez cały NT, są i fragmenty na ten temat w ST.
Należałoby się jednak zastanowić, co to jest miłość.
Jeśli Bóg jest miłością, to czy był Nią jak zesłał potop, a później przyznał się do błędu, że go zesłal, twierdząc, iz już nigdy więcej nie ukarze w ten sposób ludzkości.
Zachodzi tu pytanie: Czy Jezus umarł także za grzechy ludzi z przed potopu?
Czy był miłością jak zezwalał na wycinanie " w pień" wrogów Jego wybranego Narodu.
Czy był miłością jak skazał Swojego Syna ( czyli Siebie samego) na okrutną śmierć?
I czy po Edenie przechadzał się? Jeśli tak to był osobowy.
Prawie wszystkie odłamy chrześcijaństwa wierzą w Trójcę. Pierwszą osoba jest Bóg - Ojciec, drugą Syn Boży, a trzecią Duch św.
Czy sama gradacja ( 1,2,3) nie deprecjonuje równości wszystkich osób Bóstwa? Które są osobowe, a które są miłością?
Powracam jednak do miłości. Podobno znamy je trzy rodzaje ( i znowu trójca): eros, filos i agape.
Czy miłość stworzył Bóg i w jakiej postaci On sam występuje?
A jeśli stworzył Miłość, to czy stworzył Jej antytezę, czyli nienawiść?
Zapraszam do dyskusji.
a1951


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asia
porucznik



Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: POLSKA

PostWysłany: Pią 8:45, 12 Lut 2010    Temat postu: Re: Bóg

oczekiwanie napisał:
Moja codzienna lektura ksiazek i artykulow (ogolnie-slowa pisanego) to glownie jeden temat: Bog. Czytam kilka godzin dziennie (jak sie uda). Spotykam sie z wieloma pogladami i myslami, i nie zawsze Pismo Swiete jest autorytetem. Mam oczywiscie swoj poglad na ten TEMAT. Czekam na wasze posty i licze na dobra dyskusje.


Ja czytam lub słucham Jeremiaszu, ale głównie Biblię NT (nie znam wersji audio ST). Lubię tez piesni (bardzo Smile) a czasami włączam jakieś kazanie. Nie wiem czy cię dobrze zrozumiałam, ale ja mam na odwrót, też lubie książki czy artykuły, ale nie sa one dla mnie takim autorytetem jak żywe Słowo Boga -Biblia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 7:52, 28 Mar 2010
PRZENIESIONY
Nie 10:01, 28 Mar 2010    Temat postu:

Jag. Czy nie uwazasz, ze jesli zrezygnuje sie z osobowej (czy ponadosobowej) wersji Bostwa to nie zostanie juz nic? Jesli Bostwo nie jest osobowe to pozostaja jedynie sily natury, nieswiadome swojego istnienia. I wtedy twierdzenie, ze Bostwo stwarzalo przy pomocy ewolucji, traci racje bytu. Nikt niczym nigdy nie kierowal taki - taki wniosek wynika z rezygnacji z osobowego Boga.
Ponadto w klasycznym (arystotelesowskim) teizmie, osobowy Bog nie interweniuje - stwarza cala historie w jednym momencie ("na poczatku") i pozostaje Nnieruchomy. Nam moze sie wydawac, ze Bog interweniuje, ale z Jego perspektywy tak nie jest.
Problemu zla nie da sie rozwiazac w klasycznym teizmie, ale rowniez twoja propozycja niczego nie wnosi - zlo nadal pozostaje niezrozumiale. W nieklasycznych wersjach teizmu wyglada to znacznie lepiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jag
Pulkownik



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:53, 28 Mar 2010
PRZENIESIONY
Nie 10:02, 28 Mar 2010    Temat postu:

Zgadzam sie, ze decyzja jest bardzo trudna. I ze z naszych ludzkich powodow wizja Boga jako wielkiego tatusia mieszkajacego w chmurach (jak z malowidel koscielnych) jest bardzo mile widziana. Ale kazde z nas musi dla siebie zdecydowac, czy ta wizja jest zgodna z codziennym doswiadczeniem, czy nie.

Nie twierdze, ze Bog stwarza przez ewolucje. Byc moze Bog JEST ewolucja? Michael Dowd podaje taka mniej wiecej metafore: kiedy plod w lonie matki wyksztalca oczy i uszy, to nie mowimy, ze oko widzi albo ze ucho slyszy. Mowimy, ze plod/dziecko widzi i slyszy. Jesli wszechswiat jest czescia Boga, i tym samym jednym wielkim "organizmem", to wyewoluowanie czlowieka z jego samoswiadomoscia moze oznaczac, ze takze wszechswiat (a moze i Bog) osiaga w ten sposob stan samoswiadomosci. Jak dla mnie na dzisiaj bowiem Bog nie dziala raczej przec cuda; Bog dziala przez nas.

Co do zla - ty czyz nie jest tak, ze jest ono czyms wzglednym, przynajmniej w duzej mierze? Dla myszy kot to uosobienia zla. Dla jego opiekuna natomiast ten sam kot jest usobieniem dobra i milosci. Podobnie patrzac na moja rozwijajaca sie corke, nie widze w niej ani zla, ani grzesznej natury, jedynie niewinnosc i brak doswiadczenia. Takze pierwotny, starotestamentowy judaizm nie znak zla osobowego - Bog byl odpowiedzialny za dobro i zlo (Iz 45:7!). Pozniejszy judaizm (a za nim chrzescijanstwo) przejely dualizm z Bogiem i jego wrogiem - Szatanem z perskiego zoroastrainizmu. Bula to byc moze w swoich czasach lepsza koncepcja, ale dzisiaj tez juz nie wystarcza.

Nie proponuje tu rozwiazania ani problemu Boga, ani zla - daleko mi jeszcze do tego. Mysle jednak, ze lepiej Boga nie probowac definiowac wcale niz starc sie to zrobic zbyt szczegolowo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:13, 28 Mar 2010    Temat postu:

No Jag, nie przesadzajmy. Nie wydaje mi sie, aby ktokolwiek na tym forum wierzyl w "tatusia w chmurach". Ja osobiscie wierze w Byt, ktorego nie potrafie zdefiniowac, ale ktory wie o sobie, ze istnieje, ktory potrafi podejmowac decyzje (autodeterminizm i autorefleksja). Czyli jest conajmniej osoba. Wszelkie formy panteizmu uwazam za ukryty ateizm. Co innego z pananteizmem - Bog posiada tu sporo niezaleznosci od swiata i moze sie bez niego (swiata) obyc - chociaz odwrotnie juz byc nie moze. Mowienie o Bogu jako o czyms (a nie o kims) jest tylko gra slow. Bog jako "cos" to "Bog-nic". I tak do wyboru pozostaje jedynie teizm (w roznych formach) i ateizm (rowniez w roznych formach). Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna -> Bóg-dyskusja Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 9, 10, 11  Następny
Strona 2 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin