www.oczekiwanie.fora.pl

Adventus007 · Wysłany: Czw 15:15, 11 Mar 2010 Temat postu: KALENDARZ BIBLIJNY

Ciekawe rzeczy piszecie. Pierwsza sprawa czasami w Biblii trudno odróżnić owoc od wina a co dopiero wino fermentowane od niefermentowanego.
Weźmy na przykład moszcz i umieśćmy w starym bukłaku tak jak Joba umieszczono w opakowaniu grzesznika, skoro taka tragedia mu się przydarzyła? Czy ten przykład nie jest po to, aby pokazać, że skrzywdzony człowiek jakim był Job, miał prawo po dniach milczenia i upokorzenia wyrzucić z siebie słowa DLACZEGO? Job tak się czuł. A Jezus powiedział, żeby młodego wina nie wlewać do starych bukłaków.

Adventus007 · Wysłany: Czw 15:51, 11 Mar 2010 Temat postu:

Kontynując, bo miałem w trakcie telefon z USA, nie widzę problemu z tym tekstem z Joba, gdzie jain jest w Septuagincie jako moszcz. Wręcz przeciwnie to dowodzi, że jain może oznaczać coś co nie jest sfermentowane i fermentuje.
Sprawa zmartwychwstania jest dla mnie prosta, zobaczcie co piszą ewangeliści, umarł pod koniec piątku 14. nisan, całą sobotę 15. nisan był w grobie i w niedzielę 16. nisan wyszedł z grobu przed wschodem Słońca jak była na niebie Jutrzenka - Wenus. Jezus zaczął umierać w ogrodzie Getsemane w nocy po wyjściu z Wieczernika a sam zgon następił o godzinie 15. naszego czasu.
Nie ma więc trzech 24 godzinnych dób, trzy dni i trzy noce to idiom. Widać to wyraźnie na podobnej stytuacji w Księdze Estery i jej wejściu przed króla. Jezus powiedział: "zburzcie tę świątynię a ja ją w trzy dni odbuduję" (Jn. 2,19).

andrzej1951 · Wysłany: Czw 18:44, 11 Mar 2010 Temat postu:

Przepraszam, a co to znaczy idiom ( w tym przypadku oczywiście). Bo to sam Jezus powiedział o trzech dniach i nocach, a nawet licząc z dużą dozą optymizmu 3 dni jest, natomiast są tylko 2 noce.
Mnie mnie chodzi o 72 godziny ( 3 doby), ale o dni i noce.
a1951

Asia · Wysłany: Czw 20:00, 11 Mar 2010 Temat postu:

Zdaje się po zydowsku wcale nie liczono dzień jako literalne 24 godziny. Tak mi to ktoś tłumaczył, bo tez rozumiałam jak ty Andrzeju. Ale dla Zyda dzień to kawałek dnia również. Ja tez myślę, że Pan Jezus zmarł 14 Nissan o naszej 15-tej (u nich 9 godzina) i te pare godzin również zalicza się do pierwszego dnia w grobie, 15 Nissan cały i 16 Nissan mógł już zmartwychwstać o wczesnym poranku jako w trzeciej dobie.
To mysmy sie przyzwyczaili, że doba to cala, np. pierwsza doba pooperacyjna, druga, to jak minie 24 godz. A w świecie, w którym żył Jezus to inaczej funkcjonowało.

andrzej1951 · Wysłany: Pią 9:16, 12 Mar 2010 Temat postu:

Asiu!
Chyba się nie rozumiemy. Mnie wcale nie chodzi o tzw. doby. Chodzi mi o DNI i NOCE.
I tak ;
dzień pierwszy ; piatek, króciutki
noc pierwsza ; sobota, pełna
dzień drugi ; sobota, pełny
noc druga : niedziela,pełna
dzień trzeci: niedziela, króciutki, a nawet go nie było, bo zmartwychwsatnie odbyło sie przed świtem, ale ok. niech tam...
A gdzie TRZECIA NOC?
a1951

Adventus007 · Wysłany: Pią 13:16, 12 Mar 2010 Temat postu: KALENDARZ LUNISOLARNY

andrzej1951 · Wysłany: Pią 13:39, 12 Mar 2010 Temat postu:

Adventusie007.
Wybacz, ale na jakiej podstawie twierdzisz, że Jezus zaczął umierać już w czwartek.
To nielogiczne, bo na tej samej zasadzie można twierdzić, że człowiek zaczyna umierać w chwili urodzenia.
Zadziwiajace, ale jest to prawda.
a1951

Adventus007 · Wysłany: Pią 15:21, 12 Mar 2010 Temat postu: KALENDARZ LUNISOLARNY

Jezus ostateczną decyzję o tym, że odda swoje życie za grzeszników, którzy w Niego uwierzą i będą pokutować, podjął w ogrodzie Getsemane.
Tak przeżywał wielki bój kuszenia, że aż krwią się pocił.
Zjawisko pocenia krwią bardzo rzadko występuje u ludzi, ale jest potwierdzone medycznie. Występuje ono w bardzo wielkim stresie, gdy pękają małe naczyńka krwionośne.
Jest różnica umierać grzesznikowi, a umierać SPRAWIEDLIWEMU.
Warto to wziąć pod uwagę...

andrzej1951 · Wysłany: Pią 15:35, 12 Mar 2010 Temat postu:

Adventusie007
I znowu muszę się nie zgodzić.
Jezus podjął decyzję o umieraniu za grzeszny rodzaj ludzki juz w Raju, dokładniej, po upadku człowieka.Rodz. 3.15.
a1951

Adventus007 · Wysłany: Pią 18:54, 12 Mar 2010 Temat postu: KALENDARZ LUNISOLARNY

Andrzeju, pominąłeś słowo "OSTATECZNĄ".
W ten sposób dyskutujesz nie ze mną ale ze sobą jedynie.

Miłej soboty. Pozdrawiam.

andrzej1951 · Wysłany: Pią 19:26, 12 Mar 2010 Temat postu:

Adventusie007.
I znowu muszę się nie zgodzić. Jeśli ( powtarzam jeśli) uważasz, że Jezus był ( jest ) Bogiem, to nie ma wstępnej czy też ostatecznej decyzji. Decyzja jest JEDNA. I nie ma od niej odwołania, tym bardziej przymiotnikowego gradowania.
A taka decyzja powstała o wiele wcześniej niż modlitwa w ogrodzie Getsemane.

Tarshish Yahahlom · Wysłany: Pią 20:17, 12 Mar 2010 Temat postu:

Jezeli jednak byl czlowiekiem i niepreegzystowal wczesniej to wtedy ta ostateczna decyzja mogla zapasc w getsemane. Tak mi sie nasowa spostrzezenie ze decyzja o upadku nastapila w ogrodzie i decyzja o zwyciestwie rowniez.

Asia · Wysłany: Pią 21:20, 12 Mar 2010 Temat postu:

Andrzeju, czy ty uważasz, ze Jezus to Bóg JHWH? Tak mi się to nasunęło czytając o decyzji Jezusa. A co do tych trzech dni i trzech nocy, to kiedys uważałam, że to rzeczywiście literalne 72 godziny (wtedy Jezus musiałby umrzeć w środę), ale teraz przekonuje mnie bardziej to, ze to może być idiom (czyli nie dosłowne powiedzenie), choć dowody na to dopiero zbieram Smile

.

Adventus007 · Wysłany: Sob 4:44, 13 Mar 2010 Temat postu: KALENDARZ LUNISOLARNY

Adventus007 · Wysłany: Sob 5:02, 13 Mar 2010 Temat postu:

Wierzę, że Wieczerza Pańska była na rozpoczęcie 14. nisan - wieczorem, czyli z czwartku na piątek. Następnie była ostateczna decyzja śmierci w Getsemane, po wielkim kuszeniu, aby tego nie zrobić. Jezus jest pocałowany przez Judasza i wydaje się w ręce sług arcykapłanów. Następują nocne przesłuchania, co było bezprawne. Najpierw u Annasza, później u Kajfasza. Następnie wczesnym rankiem u Piłata, który zrzucił odpowiedzialność na Heroda Antypasa, później Jezus wraca do Piłata i on składa decyzję na lud, który wybiera pomiędzy Jezusem zwanym Mejaszem, a Jezusem zwanym Barabaszem. Lud uniewinnia Barabasza mordercę, a Jezus jest ubiczowany i idzie na Golgotę. Upada więc dają krzyż Szymoni z Cyreny, który wraca z pola. Dzień 14. nisan nie jest świętem, ale jedynie wieczerza rozpoczynająca ten dzień jest święta, więc mógł on coś robić na polu.
Jezus jest przybity do krzyża o 9 rano a umiera o 15 po południu. Mamy więc drugi wieczór pobytu Jezusa w grobie, a później w trzeci wieczór pod jego koniec, przed wschodem Słońca powstaje z martwych. Są więc trzy wieczory:
w Getsemane, gdy spoczął w grobowcu Józefa i gdy wyszedł z grobu.

Ostatni jest 16. nisan, następnego dnia po wielkim sabacie, czyli sobocie i 15. nisan, gdy Żydzi składali dodatkową ofiarę pojednania (nie mylić z tą - baranka paschalnego). Patrz: 5 Moj. 16:4
4. Przez siedem dni nie pojawi się u ciebie kwaśny zaczyn na całym twoim obszarze. Z mięsa, które złożysz na ofiarę wieczorem pierwszego dnia, niech nic nie zostanie przez noc do rana.
(BW)

Tu jest mowa o ofierze składaniej 15. abib - innej niż ta jedzona w domu - dzień wcześniej. Ta składana 15. abib to ofiara pojednania składana w świątyni. Dzielona między Boga, kapłana i domowników.

Dlatego Żydzi nie chcieli wejść do domu Piłata, aby się nie skalać, aby móc złożyć tę ofiarę i spożyć ją przed 16. abib/nisan.